Gdy jeszcze katechizowałam, często zdarzało mi się odpowiadać dzieciom na ich pytania słowami: ja też nie wiem, albo że ja też tego nie rozumiem. Też tego nie rozumiem, ale wierzę Panu Bogu na słowo . Nie wiem, ale ufam Mu i jak już się dostanę do nieba, to zadam to pytanie Panu Bogu. Bo w końcu marny to byłby Bóg, który dałby się ogarnąć naszymi małymi rozumkami. Lubiłam te dyskusje z moimi uczniami, gdy próbowaliśmy choć troszkę zgłębić różne boskie tajemnice.
I tak zbieram sobie od lat te pytania do Pana Boga. Teraz też Go nie rozumiem, ale powtarzam w duchu:
I tak zbieram sobie od lat te pytania do Pana Boga. Teraz też Go nie rozumiem, ale powtarzam w duchu: