środa, 20 stycznia 2010

B jak bazylika

"Dlaczego się mówi bazylika mniejsza, jak ona jest wielka?" (Rozmowa tyczyła bazyliki w Licheniu.)

Dlatego że tytuł bazyliki większej przysługuje jedynie tym bazylikom, w którym na co dzień urzęduje papież. To tak w skrócie oczywiście. Pozostałe bazyliki, bez względu na fizyczną wielkość, noszą tytuł bazyliki mniejszej.


Aby świątynia mogła otrzymać taki tytuł, musi spełniać pewne warunki - przede wszystkim pod względem duchowym ale i pod względem wartości architektury, wystroju.

Samo słowo bazylika wywodzi się od greckiego słowa βασιλικός (czyt. basilikos), czyli królewski, lub hala królewska. Zatem Bazyli to królewskie imię. :)


Uzupełnienie.
Aby świątynia mogła otrzymać tytuł bazyliki mniejszej, musi być świątynią spełniającą wymagania liturgiczne: ołtarz ustawiony zgodnie z przepisami (czyli wolno stojący, ze szlachetnego materiału, stały), tabernakulum * we właściwym miejscu (w nowoczesnych kościołach można spotkać tabernakulum w przedziwnych miejscach), chrzcielnicę (często jej brakuje, co dziwi mnie ogromnie). Przede wszystkim jednak ma to być kościół mający znaczące miejsce w życiu duchowym diecezji, będącym szczególnym miejscem kultu bożego, często są tam relikwie jakiegoś świętego lub miejsce związane jest z objawieniami, znajduje się tam jakiś obraz lub figura słynąca łaskami. Liturgia sprawowana jest zawsze zgodnie z przepisami i ze szczególnym nabożeństwem (oj, niejeden proboszcz powinien walnąć się tutaj w piersi!), zawsze można tam spotkać spowiednika w konfesjonale.
Piszę z głowy (czyli jak mówią złośliwi, z niczego ;), więc mogłam coś pominąć. Ale najważniejsze rzeczy na pewno ujęłam.


------------
*) Tabernakulum
powinno być umiejscowione w centralnym, najgodniejszym miejscu kościoła (czyli wypada na ołtarz główny), dobrze widoczne, by sprzyjało to adoracji indywidualnej i zbiorowej. Odpowiednio przyozdobione. Powinno być tylko jedno. Musi mu towarzyszyć lampka wieczna, która naprawdę zawsze się pali i to najlepiej prawdziwym ogniem.

14 komentarzy:

  1. ciekawe rzeczy prawisz :)
    A mnie bardzo nurtuje dlaczego w religii katolickiej księża muszą zachować celibat a inne religie tego nie wymagają?

    OdpowiedzUsuń
  2. A co to znaczy "musi spełniać pewne warunki - przede wszystkim pod względem duchowym"?

    OdpowiedzUsuń
  3. Albo jeszcze jedno... katedra i archikatedra. Jaka to różnica?

    OdpowiedzUsuń
  4. Madziulu, dojdziemy i do celibatu. Tylko to są tematy wymagające szerszego omówienia. Na razie powolutku przygotowuję sobie kilka tematów. Chcę je ująć w miarę treściwie językiem dostępnym dla nas wszystkich. Ale poruszę na pewno. :)

    Jolciu, jak dojdę do "K" to będzie i katedra. :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze... poczekam ale ja zaczęłam od A - archikatedra ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Aha! Dobrze! Będzie archikatedra, psze pani! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję Aniu za uzupełnienie! :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. mogę prosić o rozszerzenie stwierdzenia "tabernakulum we właściwym miejscu" ?
    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. AniuZosiu, zaraz uzupełnię. Ale chyba i cała notka na temat tabernakulum by się przydała. Może kiedyś...

    OdpowiedzUsuń
  10. na pewno będę stałym gościem na tym blogu:) ogromnie ważne tematy tu poruszasz w bardzo fajny sposób...
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Cieszę się, że zajrzałaś. :) Tematy to właściwie będziemy poruszać wspólnie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny pomysł z tym blogiem. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. a ja nie pojmuje jednego - dlaczego musi byc tyle roznych budynkow o coraz to bardziej rangowych nazwach, jak Jezus powiedzial - chcesz porozmawiac z Ojcem moim , idz do izby, zamknij drzwi i modl sie. Gdzie jest choc jeden modlacy sie czlowiek jest kosciol ojca mego . No moze to nie dokladnie tak bylo , ale cos w ten sposob, wiec po co te zlotem kapiace koscioly? Czemu to sluzy jak swieca pustkami?
    Temat Aniu ciekawy jak i sama nasza religia i to co z nia wyprawiaja

    OdpowiedzUsuń
  14. Dani, zadałaś za jednym zamachem kilka pytań, postawiłaś kilka problemów i to bardzo rozległych. Spróbuję kiedyś o tym napisać, tylko potrzebuję na to trochę czasu. :)

    OdpowiedzUsuń