Od pewnego czasu obserwowałam wzrost statystyk tego bloga i jednocześnie się dziwiłam, zupełnemu brakowi komentarzy. Okazuje się, że tyle lat bloguję, a przegapiłam taką drobnostkę, jak dopisanie adresu e-mail w odpowiednim okienku, żeby powiadomienia o komentarzach mogły do mnie dochodzić. Dzisiaj chcąc napisać nową notkę, przypadkiem trafiłam na komentarze czekające na moderację. Właśnie je opublikowałam. Tym samym najmocniej przepraszam Was za to moje gapiostwo! Powolutku je sobie przeczytam i odpiszę.
Wprowadziłam moderowanie komentarzy na tym blogu, gdy zaczęły się pojawiać komentarze obraźliwe i mocno niekulturalne. Nie każdy musi się zgadzać z moim światopoglądem, ale nikt nie ma prawa mnie z tego powodu obrażać. Mam wśród znajomych i przyjaciół osoby należące do innych wyznań, osoby indyferentne religijnie, zadeklarowanych ateistów i agnostyków. Nigdy jednak nie obrażamy się nawzajem z powodu różnego poglądu na istnienie/postrzeganie Boga.
No i z tego wszystkiego uleciało mi to, z czym tu dzisiaj przyszłam. Ech! Starzeję się.
Miłego wieczoru wszystkim życzę! Z Bogiem! :)
Wprowadziłam moderowanie komentarzy na tym blogu, gdy zaczęły się pojawiać komentarze obraźliwe i mocno niekulturalne. Nie każdy musi się zgadzać z moim światopoglądem, ale nikt nie ma prawa mnie z tego powodu obrażać. Mam wśród znajomych i przyjaciół osoby należące do innych wyznań, osoby indyferentne religijnie, zadeklarowanych ateistów i agnostyków. Nigdy jednak nie obrażamy się nawzajem z powodu różnego poglądu na istnienie/postrzeganie Boga.
No i z tego wszystkiego uleciało mi to, z czym tu dzisiaj przyszłam. Ech! Starzeję się.
Miłego wieczoru wszystkim życzę! Z Bogiem! :)
Gamoniowi wybaczam:)
OdpowiedzUsuńPo prawdzie myślałam już, że Ci podpadłam:D
:)))
OdpowiedzUsuńA ja nawet tego nie zauważyłam.
OdpowiedzUsuńTo jedyny Twój blog, którego nie łyknęłam duszkiem, tylko wracałam wielokrotnie i po odkryciu czytałam powoli.
I w przeciwieństwie do pozostałych blogów tutaj nie czuję silnej potrzeby uzewnętrznienia swoich odczuć. Lubię go przede wszystkim za pobudzanie do refleksji.
Dlatego dziękuję za to, co już jest i proszę o jeszcze :)
Ja też proszę o jeszcze, trafiłam tutaj za Twoimi cudnymi wytworami rączek i bardzo się cieszę, że trafiłam, to czas na przemyślenia, a przy okazji poznajemy inaczej (bo nie inną) Koroneczkę :)
OdpowiedzUsuńW czasach, kiedy nie wypada głośno mówić o tym, że się jest katolikiem, bardzo potrzebne jest takie świadectwo, pozdrawiam serdecznie hel.
Święta prawda!!! TO JEST WŁAŚNIE KULTURA KONTAKTÓW MIĘDZYLUDZKICH. I jak tu nie przytoczyć słów "człowiek człowiekowi wilkiem"- zwłaszcza jeśli chodzi o sprawy wyznania. W takiej atmosferze Pan Jezus się nie narodzi- O nie nie i tak przyjdzie na świat. I ja się cieszę:))
OdpowiedzUsuńCieszę się że tu trafiłam i na pewno będę wracała.
OdpowiedzUsuńDzisiaj odkryłam TWÓJ blog!!!!!!!!!!To dla mnie...Mogę bywać na twoim blogu??? Z PANEM BOGIEM.
OdpowiedzUsuńBa!Bardzo mi miło! :)
OdpowiedzUsuńJa od dawna zaglądam ale piszę w kratkę a chodzę po blogowisku w linię więc nie często coś po sobie zostawiam :)). Ale jak już jakiś blog mi "podpadnie" pod czytanie to nie ma zmiłuj.
OdpowiedzUsuńTo czego ludziom najbardziej brakuje w obecnych czasach to brak szacunku i to zarówno do siebie samego i ,swojego ciała,swoich bliskich jak i do drugiego człowieka.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzisiaj, teraz tutaj trafiłam podczytując blog Woalki. Cieszę się z tego bardzo. Będę tu zaglądać! Przeczytałam kilka postów, będę miała co czytać przez pewien czas i wracać do niektórych... Pozdrawiam, Beata
OdpowiedzUsuń