niedziela, 19 grudnia 2010

Świąteczne klimaty?

Od dzieciństwa uczę się przeżywać Adwent jako przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia. Im lepiej przeżywam czas Adwentu, tym bardziej czuję świąteczny klimat. Postanowienia adwentowe, roraty, spowiedź, lampiony adwentowe, wieniec z czterema świecami....
Wiele rzeczy jednak psuje mi ten klimat.
Na przykład krasnoludy  udające świętego Mikołaja, straszące z każdej wystawy sklepowej, "dżingołbel" trzeszczące z każdego głośnika, choinki stawiane od początku listopada i inne takie. Przecież zgodnie z naszą tradycją choinkę wolno ubierać dopiero w Wigilię!
Jeśli ktoś gdzieś mówi o przygotowaniach do świąt, to mówi o karpiu, choince, prezentach. Kobiety zasuwają, jak dzikie osły, żeby na święta było wszystko ugotowane, przyozdobione, wypucowane, jakby sanepid miał chodzić i sprawdzać, a potem na święta są już padnięte i nie mają sił cieszyć się z czegokolwiek.
Przy okazji - ja okna myję PO świętach.

4 komentarze:

  1. Masz rację z tymi oknami. Specjalnie na początku grudnia nakleiłam na szyby gwiazdki żeby nie myć okien do końca zimy. Zamiast tego mogę poczytać dziecku książki o tematyce bożonarodzeniowej.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam serdecznie! :) Przyznam, ciekawy jest Pani Blog. :) Też interesuję się Teologią i te tematy bardzo mnie interesują. :) Chętnie dalej będę czytała Pani Bloga. :) Mam też inne różne pytania z Teologii Moralnej. Może kiedyś znajdę też tu na nie odpowiedzi /?/ :) Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mieszkam we Włoszech i powiem szczerze jestem nieszczęśliwa tu w święta, Tu nie ma tej atmosfery jaka jest u nas, tu jest jak jakiś dzień. W Wigilię jedzą normalnie obiad, a kolacja jest bardziej bogata (nie mylić uroczystą i nie ma opłatka).
    z życzenia składają sobie o północy jednym słowem AUGURI czyli życzenia i to wszystko.
    W Wielkanoc nie ma uroczystego śniadania a obiad jest normalny.
    Więc nie ma jak nasze Święta jedyne takie na świecie i ta nasza atmosfera która jest wokół nich.
    To się odczuwa dopiero jak się jest poza krajem.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Ireno, często właśnie od polskich emigrantów można usłyszeć takie słowa, jak Twoje. Dzięki temu możemy docenić to, co mamy i dbać o nasze tradycje. :)

    OdpowiedzUsuń