piątek, 11 czerwca 2010

Monstrancja

"Dlaczego czasem ksiądz stawia monstrancję bokiem?"

Hostia jest biała i z daleka tak naprawdę słabo ją widać, dlatego żeby nawet z daleka było wiadomo, czy w monstrancji jest Pan Jezus, służba liturgiczna musi zwracać uwagę, jak stawia monstrancję. Pustą zawsze bokiem do ludzi. Z Hostią zawsze przodem do ludzi.



Monstrancja (od łacińskiego słowa monstro, czyli okazuję, które na pewno skojarzycie też z demonstracją), to naczynie w kształcie słońca, służące do wystawiania na widok publiczny celem adoracji i obnoszenia w procesji Ciała Pana Jezusa pod postacią chleba.  Zdarzają się monstrancje w kształcie świątyni, lub ostatnimi czasy  w innych dziwacznych kształtach, które wcale, ale to wcale mi się nie podobają. I nie chodzi tu o względy estetyczne. Poza tym monstrancja zawsze musi być zrobiona ze szlachetnego kruszcu. Samą Hostię wkłada się do monstrancji umocowaną w maleńkim półksiężycu zwanym lunulą (od słowa luna, po łacinie księżyc). Na zdjęciu poniżej widać lunulę  bardzo dobrze.
Zdjęcie pochodzi ze strony www.parafiapiotrawin.eu/news.php

Pustą monstrancję może wziąć do ręki każdy. Monstrancję z konsekrowaną hostią tylko kapłan, diakon i osoby posiadające specjalne pozwolenie. Monstrancję podczas adoracji stawia się na korporale. Ale o  korporale to już w następnym poście.

Przy okazji - hostia znaczy ofiara.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz